Generalnie wszelkie prognozy sezonowe przypominają "wróżenie z fusów". W tym roku jednak pojawia się sporo informacji ze strony naukowców z rożnych krajów o wczesnej zimie i "zimie jak za dawnych czasów" czyli "mroźno i śnieżnie". Pojawia się nawet informacja o zimie w górach (czyli także i u nas) od połowy października.

Ja też subiektywnie "czuje ostrą zimę" a że nos mam duży... Puszcza oczko. Tak więc dodatkowa tona opału na zimę na pewno nie zaszkodzi.

Ostatnia zima, nie licząc wczesnych opadów śniegu w październiku, w Sokołowsku nie była specjalnie mroźna i śnieżna. Nie było wielu nocy  z temperaturą poniżej -20 st. ani pokrywy śnieżnej przekraczające "standardowe maximum" w ostatnich 20-stu latach tzn. 80 cm (ledwo przekroczyła 50 cm). Jedynie silne wiatry tworzące zaspy przekraczające nawet 100 cm sprawiały wrażenie większych ilości śniegu niż zazwyczaj.

Przypominam że jeszcze pod koniec lat 90. XX wieku temperatury spadały w zimie do -25 st w nocy. W dzień było często nawet poniżej -10 st. i nikt wtedy nie mówił o jakiejś specjalnie ostrej zimie Uśmiech. Raczej wtedy wspominano zimy kiedy temperatury w Sokołowsku spadały nawet do -30 st i niżej a na nartach jeździło się nawet w maju...

Tak więc wkrótce przekonamy się jak będzie tegoroczna zima.